niedziela, 6 listopada 2016
5. niedziela po publikacji.
Ojciec Niebiański mówi po Świętej Tridentyńskiej Mszy Ofiarnej według Piusa V., przez swego chętnego, posłusznego i pokornego narzędzie i córkę Annę.
W imię Ojca, Synu i Ducha Świętego. Amen. Dzisiaj, 6 listopada 2016 roku, obchodziliśmy piątą niedzielę od objawienia. Przed tą niedzielą odbyła się Święta Msza Ofiarna. Podczas świętej mszy ofiary anioły wchodziły i wychodziły. Widziałam też trzech archaniółów: św. Michała Archanioła, Gabriela i Rafała. Obok Matki Bożej pojawił się św. Józef. Chce nas chronić, bo tworzymy małą rodzinę w naszej mało licznej owczarni.
Ojciec Niebiański mówi dzisiaj: Ja, Ojciec Niebiański, mówię teraz i w tej chwili przez moje chętne, posłuszne i pokorne narzędzie i córkę Annę, która jest całkowicie w Moej Woli i powtarza tylko słowa, które pochodzą od Mnie.
Kochani małe stado, kochani uczniowie i pielgrzymi oraz wierzący z bliska i daleka. Odpowiedzieliście na moje wezwanie, a ja dam wam dzisiaj niektóre wskazówki. Jesteście pełni Ducha Świętego, bo stojecie po prawdziwej i właściwej stronie. Odbieracie moje wskazówki i posłusznie je wykonujecie. W każdej Świętej Mszy Ofiarnej otrzymujecie specjalne łaski, które rozdzielam przez mego Syna Jezusza Chrystusa. Otrzymujecie te łaski, bo jesteście w łasce uświęcającej i często odbieracie święty sakrament pokuty.
W tym miesiącu listopadzie możecie wygarnąć wiele odpustów dla ubogich dusz. Modlcie się też za dusze księży, o których nikt nie myśli lub modli się.
Tak, moi kochani, chcę towarzyszyć wam na waszej trudnej drodze życia i powiedzieć: "Przebaczajcie sobie nawzajem. Jeżeli przekazujecie miłość, masz wszystko, bo miłość łączy was. Łączy ludzi."
Łączy też związek małżeński. Współcześnie wiele par, których ze sobą połączylem w sakramencie małżeństwa, rozchodzi się. Nie zwracają uwagi na miłość, która ich połączyła. Jestem trzecim w tym przymierzu, a to przymierze pozostaje nierozerwalne. Chcieli dzielić z sobą radości i smutki, więc chwalili się nawzajem przed ołtarzem. Gdy te pary modlą się razem w trudnych sytuacjach, odczuwają, jak ich miłość ponownie rozpalona jest. Teraz mogliby sobie przebaczyć i przywrócić związek miłości.
Niestety wygląda inaczej na tych współczesnych małżeństwach, bo większość z nich żyje w związku podobnym do małżeńskiego, który nie łączy miłości na dłużej. Nie mogę tolerować tego połączenia, ponieważ zawiera ciężki grzech, który oddziela je od Mnie. Te związki nie przynoszą błogosławieństw; wręcz przeciwnie, niszczą związek małżeński.
Nie odbierajcie Komunii Świętej, nawet Duchowej, bo i ona jest dokonana w ciężkim grzechu i jest nieważna. Jeżeli odbieracie Komunię Świętą niegodziwie, jesteście sądzeni.
Jest to i pozostaje ciężki grzech, a z tego grzechu musicie odsunąć się i zacząć nowe i lepsze życie.
Ten Święty Ojciec legalizuje ten grzech i ogłasza herezję. Ale grzech pozostaje grzechem. Według 'Amoris laetitiae' nie można robić wyjątków.
Zatem połączcie się w tym Świętym Sakramencie, moje ukochane pary. Jest to jedno ze Siódem Sacramentów, które mój Syn Jezus Chrystus ustanowił dla was jako jakość życia. Chce Was połączyć Bożą Miłością, abyśmy mogli praktykować cnoty. To sakrament małżeństwa jest niepodzielny. Jeśli poświęcicie się Najświętszej Maryi Pannie, Ona wychowa Wam być prawdziwymi i chrześcijańskimi charakterami. Niektóre cnoty, które jeszcze śpią we Wam, je bądź zachęcać do nich. Ty, jako Matka Niebieska, wiecie, czego brakuje dla prawdziwej wiary. Daje Wam całe swoje matczyne miłość.
Dzisiaj słyszałyście w Ewangelii o pszenicy, która rośnie z chwastami. Niech obie rosną aż do żniwa. Tylko wtedy oddzielicie chwasty od pszenicy, wyciągnijcie je i spalajcie, nie są one dobrymi. Ale przyniesię pszenicę do moich spichlerzy.
Co to oznacza dla Was? Jeśli ktoś w rodzinie jest w ciężkim grzechu, spotka się z wieloma wiernymi. Jeśli weźmie przykład od dobrych, miłujący Jezusa ponownie objęcie go swoją miłością. Ale jeśli trwa w grzechu, pozostaje oddzielony od Boga i nie będzie mógł zobaczyć Jego królestwo, chyba że pokaże się i wyznaję swoje grzechy w sakramencie Pokuty. Jest on narażony na potępienie.
Jeśli błędni wezmą przykład od wiernych, zostaną uratowani i mogą osiągnąć prawdę. Muszą się poddać całkowicie mojej woli. Wtedy zamknę ich w swoich rozpostartych ramionach.
Dam im wiele szans. Będziecie wiedzieli, co jest prawdą. Jest tylko jedna prawda, prawda jedynej katolickiej wiary. To wiara, do której wszyscy muszą ostatecznie wrócić, jeśli chcą przeżyć prawdziwe szczęście. Ale grzech pozostaje grzechem i nic nie może być zatarte przez zasłonę, ponieważ moje przykazania pozostały. Jeśli tylko jedna osoba zmieni jedną jotę z nich, podda się złu. Dziesięć Przykazań daje Wam użyteczne wskazówki dla Waszego życia, aby je uczynić bardziej wartościowe życie. Jeśli nie posłuchacie przykazania, będziecie nieszczęśliwi.
Uświadomiłem wielu ludzi tych Dziesięciu Przykazań, ale oni nie chcą ich przestrzegać. Żyją w ciężkim grzechu i orientują się według światowych pragnień. Niestety, jeszcze nie mogę dotrzeć do nich przez strumienie łaski, które im przekazuję. Uparcie żyją tam i cieszą się z życia bez martwienia o wieczne życie.
Nie ma biologicznej matki, która by nie myślała o swoich dzieciach, gdy idą złym śladem. Bardziej intymna jest więź Niebieskiej Matki z jej dziećmi. Żałuje ich, kiedy idą innymi drogami, które niewątpliwie prowadzą do grzechu. Prosi u mojego tronu o ich pokutę i rozpoznanie swojej winy. Jeśli te osoby całkowicie poddają się woli Niebieskiego Ojca, wszystko im będzie wybaczone. Wybaczę nawet najcięższe grzechy, bo jestem miłującym Trójcy Bożą Bogiem, który łączę wszystkich swoich dzieci w miłości.
Jeśli ci wierni są gotowi do wyznania, znajdą odpowiedniego spowiednika, bo przyprowadzę go do nich. Jeśli już wyznają małą część swojej winy przed Mną, ja, jako miłujący Syn w Trójcy, natychmiast im wybaczę. Ten jeden, kto wyznaje swoją winę przed mną, natychmiast ponownie podniesię go i nie trzymam mu zła. W momencie jego wyznania już wszystko mu wybaczyłem.
Niestety wielu ludzi czuje, że nie chcą się odwrócić. To ja, Ojciec Niebiański, to nie złamie. Żadzę tych, którzy są gotowi do pokuty, którzy głęboko przed mną przyznają swoją winę. Jak wielka by wina nie była, wszystko po spowiedzi wybaczę. Szczęście spowiedziciela po Świętej Spowiedzi jest niesamowicie wspaniałe. Ci, którzy się przyznają, będą bardzo szczęśliwi ze swojej pokuty.
Moje ukochane, zwracajcie uwagę na nadchodzące cuda, które chcę przez was dokonać, bo wokół was wydarzą się cuda uzdrowień. Głęboko wierzcie we moją wszechmoc i wszechmoc. Zrobię niemożliwe możliwym.
Jest wiele rzeczy, których chcę was podarować na drodze. Ujrzecie, że znaki niebieskie stają się coraz liczniejsze. Ludzie do was zbliżą i zdziwią się, jak panujecie nad życiem z wiary. Będą od was brać przykład. Przyjdą do was o radę i poproszą: "Jak panujecie nad życiem? Wiele ludzi upadnie na kolana ze zdumieniem i uwierzy w Trójcę.
Tak błogosławię was dziś w Trójcy z waszą najdroższą Matką i Królową Zwycięstwa wraz ze wszystkimi aniołami i świętymi, we imieniu Ojca, Syna i Ducha Świętego. Amen.
Żyjcie miłością i bądźcie czuwni, bo zły próbuje was pokonać.